Zespół Ferrari miał dzisiaj szansę osiągnąć przyzwoity wynik. Niestety Kimi Raikkonen po świetnym starcie bardzo szybko stracił trzecią pozycję, po tym jak w jego bolid podczas neutralizacji uderzył Max Chilton. Fin pod koniec wyścigu doprowadził także to zabawnej sytuacji w najciaśniejszym nawrocie F1, kiedy to przy próbie ataku na Kevina Magnussena nie zmieścił się w zakręcie i zablokował zarówno siebie, jaki Duńczyka. Fernando Alonso po raz kolejny finiszował tuż za podium, powiększając swoją przewagę w klasyfikacji mistrzostw świata kierowców nad Raikkonenem do 44 punktów.
Fernando Alonso, P4„Finisz tuż za podium to dobry wynik, zwłaszcza po trudnym początku i wielu różnych incydentach podczas wyścigu. Na starcie, w silniku coś źle pracowało, ale nawet gdybym dysponował pełną mocą nie miałem miejsca na wyprzedzanie. Trzy bolidy, które znalazły się przede mną zasłużyły na swoje miejsca, gdyż nie byłem w stanie ich dogonić. Jestem zadowolony z czwartego miejsca, gdyż udało nam się poradzić z wyścigiem, podczas którego cały czas trzeba utrzymywać koncentrację na najwyższym poziomie, gdyż co chwila coś się dzieje. Nasze tempo było dobre a to oznacza, że krok po kroku poprawiamy się. Oczywiście strata do liderów nadal jest ogromna, gdyż oni podobnie jak my cały czas rozwijają swój bolid. Z tego powodu zawsze musimy starć się wykonywać lepszą robotę, zaczynając już od kolejnego wyścigu w Kanadzie.”
Kimi Raikkonen, P12
„To był bardzo pechowy dzień dla mnie. Szkoda, gdyż miałem dobry start i udało mi się awansować nawet na trzecią pozycję. Bolid prowadził się dobrze i miał dobre tempo. Niestety podczas okresu neutralizacji mój bolid został uderzony przez Chiltona i musiałem wykonać dodatkowy, niezaplanowany pit stop, gdyż miałem uszkodzoną tylną oponę. To zakończyło moje marzenia o dobrym wyniku. Wiemy, że mamy sporo pracy gdyż nasi rywale są daleko z przodu, ale jestem pewny, że jeżeli będziemy kontynuowali tę pracę, wyniki same przyjadą. Być może potrzebowałbym nieco więcej szczęścia.”
25.05.2014 20:19
0
Ktoś chyba lubi słowo "gdyż".
25.05.2014 20:20
0
Raikkonen to już historia. Kolejne nacięcie na kolbie sztucera Alfonso.
25.05.2014 20:21
0
Prawdziwy mistrz to Kuba Giermaziak - P1 w Monaco 2014.
25.05.2014 20:22
0
Jakim cudem Chilton przywalił w Raikkonena to nawet nie potrafie zrozumieć tym bardziej, że zdarzyło się to w momencie neutralizacji powinni go surowo ukarać za takie coś bo takie rzeczy są niedopuszczalne, powinien odstęp zachowywać itp. a nie jechać "bez głowy". Co do samego Raikkonena to dziś miał ogromne szanse na 3 miejsce i bardzo podobała mi się jego dzisiejsza postawa do momentu nieszczęsnej neutralizacji.
25.05.2014 20:31
0
Kimi ładnie dzisiaj atakował, jakby sobie przypomniał. Szkoda, z Alonso pewnie i tak by nie wygrał. :)
25.05.2014 20:36
0
Raikkonen powinien być na podium, a już na pewno przed Alonso. Jechał bardzo dobrze, ale niestety maruderzy nie używają mózgu. Jeszcze jakby to był Maldonado to nic w tym dziwnego nie było. Mimo wszystko myślę, że Kimi będzie teraz jeździł łeb w łeb z Alonso. To drugi wyścig z rzędu, kiedy to Fin jest szybszy, ale najpierw zła strategia a potem maruder. O tytule nie mają co marzyć. Raikkonena zwykle pech omijał w Lotusie, teraz działa na niego z kilkukrotną siłą. 3 miejsce mogło być. Ricciardo nie musiał go wyprzedzać, męczyłby się z nim. Jeszcze problemy Hamiltona, więc może na farcie byłoby 2 miejsce, ale nie ma co gdybać. Zarówno Alonso i Raikkonen mogą co najwyżej ciułać punkty i czasem wyskoczyć na podium, ale to tyle. Mercedesy są za daleko a RedBull też spisuje się lepiej i tylko ich stać by było na przełamanie Merca. Ferrari 2014 = Ferrari 2009 = Ferrari przed erą Schumacher&Todt&Brawn
25.05.2014 20:38
0
Właśnie, w którym momencie Chilton walnął w Kimiego? Bo czytałem na twitterze, że podczas SC, ale chyba nie pokazali tego w relacji. A jeśli to nie patrzyłem wtedy w telewizor. Bo szkoda punktów, bo to byłyby dobre punkty dla Ferrari. Tak czy inaczej w zeszłych latach Kanada odpowiadała Ferrari chociaż mieli też tam sporo pecha. Monako nie było takie złe jak myślałem, ale też dużo szczęścia. Forza Ferrari!
25.05.2014 20:54
0
Niech się na razie Alonso cieszy bo na ten sezon Kimi limit pecha wyczerpał i Alonso będzie miał problem, dzisiaj Kimi objechał Alonso jak chiał
25.05.2014 20:55
0
@Polak477 Chilton uderzył Kimiego podczas SC kiedy na 27 okrążeniu dostał polecenie oddublowania się - jechał bezpośrednio za Kimim i najwyraźniej w którymś momencie próbując go wyprzedzić "puknął" go w prawe tylne koło - nie było tego widać w transmisji (mam wyścig na dysku, sprawdzałem - nie było widać). Ogólnie pay-driverzy dali w Monako "czasu" - Guttierez żenujący błąd i DNF (Brundle go wyśmiał mówiąc, że dawno czegoś takiego nie widział), Chilton zniszczył wyścig Kimiemu (choć nie wiemy jak było dokładnie więc ciężko oceniać), Ericsson kwalifikacje Massie a do tego Guti i Chilton (razem z Bianchim) nawet nie potrafili się ustawić na odpowiednich polach startowych... Całe szczęście, że król pay-driverów Pastor M. nie pojawił się na trasie bo ten to by dopiero "namieszał" :)
25.05.2014 20:59
0
*miało być "dali czadu a nie czasu" :P
25.05.2014 21:21
0
Dziś Kimi znów lepiej jechał od Alonso. Nie tylko o wiele lepiej wystartował, ale też znacznie szybciej jechał do momentu neutralizacji. W pewnym momencie miał już 7 sekund przewagi nad Alonso, przed neutralizacją 5. Nie wierzę, że byłby w stanie dogonić Hamiltona, ale 3. miejsce dowiózłby spokojnie, bo mimo, że Daniel pod koniec miał świetne tempo, to co innego jest dogonić na tym torze, a co innego wyprzedzić, zwłaszcza kierowców tej klasy co Hamilton czy Raikkönen. Niestety, znów ktoś (Chilton) "pomógł" Finowi dojechać na określonej pozycji. Późniejszy błąd był już w sumie konsekwencją usiłowania odrobienia straty przez dodatkowy Pit Stop. A tak na marginesie: rzygać mi się chce, gdy słyszę te komentarze Borowczyka, że znów Alonso zrobił coś z niczego itp. Co dziś zrobił Alonso? Słabo wystartował i nie stanowił zagrożenia dla żadnego z rywali. Profitował na pechu Vettela i Raikkönena. Pojechał bezbłędny, ale i bezbarwny wyścig, a nasi komentatorzy jak zwykle bożka Alonso pod niebiosa wynoszą. To już jest wręcz żenujące. Nie twierdzę, że Fin zrobił coś niesamowitego, ale był dziś po prostu lepszy i tyle.
25.05.2014 21:24
0
A jeszcze co do Kimiego - pięknie wystartował i na początku szybko się oddalił od RIC i ALO ale potem znowu spuchł i stracił przewagę a potem to już było pasmo porażek - z kulminacją w momencie wyprzedzania Magnussena. Prawdę mówiąc parsknąłem wtedy śmiechem bo wyglądało to komicznie. Może Kimi powinien wziąć korepetycje od Sutila jak wyprzedzać w nawrocie Casino? W sumie obaj z Alonso mogliby wziąć lekcje bo pamiętam Fernando bodajże w 2008 też próbował na Heidfeldzie podobnego manewru i też mu nie wyszło :) Tak czy siak do Wielkiego Spisku Przeciwko Raikkonenowi oprócz Alonso, Santandera, szefostwa Ferrari, strategów Ferrari, projektantów Ferrari, mechaników Ferrari, rywali na torze (dzisiaj Chilton) dołączają także zbyt ciasne bandy - czyli projektanci toru vel. projektanci ulic w Monako. Bo przecież jakby tam było szerzej to by się zmieścił - a więc spisek! :P
25.05.2014 21:27
0
@11 hakki No tak - Alonso pojechał bezbłędny wyścig i dowiózł P4 a Kimi przydzwonił w bandę i zniszczył wyścig Magnussenowi (tak jak wcześniej Chilton Kimiemu) przez co stracił 7 miejsce - no ale był lepszy :D To ja się pytam jaka jest definicja najlepszego - rozumiem, że wg. tej definicji Maldonado to fantastyczny kierowca :)
25.05.2014 21:32
0
@hakki O wiele lepiej wystartował? Chyba coś przyjarałeś przed startem. Alonso wystartował dużo lepiej, ale słaby start Ricciardo sprawił, że Ferdek nie miał miejsce go łyknąć(był tam też Vettel), tylko dzięki temu Kimi się wbił po zewnętrznej, zresztą angielscy komentatorzy stwierdzili, że Hiszpan musiał widzieć Fina, bo zrobił go wpuścił(nie chciał ryzykować kontaktu z kolegą z zespołu).
25.05.2014 21:34
0
*miejsca **bo zrobił mu miejsce/wpuścił go
25.05.2014 21:36
0
@devious "A jeszcze co do Kimiego - pięknie wystartował i na początku szybko się oddalił od RIC i ALO ale potem znowu spuchł i stracił przewagę a potem to już było pasmo porażek" Gdzie spuchł? "Może Kimi powinien wziąć korepetycje od Sutila jak wyprzedzać w nawrocie Casino? W sumie obaj z Alonso mogliby wziąć lekcje bo pamiętam Fernando bodajże w 2008 też próbował na Heidfeldzie podobnego manewru i też mu nie wyszło :)" Alonso w zeszłym sezonie w ogóle pokazał miejsca do wyprzedzania bo tak go objeżdżali :) Sutil też w tym nawrocie wyprzedził Hiszpana. Polak477 "Monako nie było takie złe jak myślałem, ale też dużo szczęścia. " Hiszpanowi najwidoczniej Monaco nie odpowiada. "No tak - Alonso pojechał bezbłędny wyścig i dowiózł P4 a Kimi przydzwonił w bandę i zniszczył wyścig Magnussenowi (tak jak wcześniej Chilton Kimiemu) przez co stracił 7 miejsce - no ale był lepszy :D" Zacytuje Raikkonena (i nie przydzwonił w bandę tylko ją dotknął jak chciał skręcić) "Ale wówczas już i tak nie przykładałem do tego większej wagi - parę punktów za 8. pozycję, jeden za 10., czy nic za 11. - to nie robi mi różnicy".
25.05.2014 21:36
0
@9. devious- A gdzie miał się Bianchi ustawić, skoro oni GUT i CHI zrobili to przed nim? @12. - Pomijając wszelie teorie spiskowe, trudno jest jednak zaprzeczyć faktom, m.in. temu, że Ferrari ma do d... strategów. Potrafili niejednokrotnie zniszczyć wyścig Alonso, a co dopiero drugiemu kierowcy, na którego jakby nie zwracali uwagi...
25.05.2014 21:38
0
@14 Orlo Jak widać w wypowiedzi Alonso - miał problem z silnikiem na starcie :D Głupszej wymówki nie słyszałem. Alonso lepiej wystartował z miejsca. Ale miał uślizg i Kimi nabrał większej prędkości. Alonso odpuścił bo nie miał innego wyjścia. Rozpychanie by nie nie dało. Co najwyżej wypchnałby Kimiego jak Grosjeana w 2012.
25.05.2014 21:40
0
13 devious - chłopie, Ty nie możesz przeżyć tego, że Fin dziś był szybszy, wiem, to boli. Ja nie widzę żadnego spisku przeciwko niemu, po prostu Alonso lepiej się odnalazł w nowym bolidzie i dlatego na razie jest lepszy - potrafię to przyznać. Ty nie potrafisz przyznać, że dziś Fin był szybszy, ale miał pecha, bo ktoś w niego uderzył. W ostatnim wyścigu też był szybszy, więc zmieniono strategię, żeby bożek mógł być wyżej. Dziś bożek zyskał wyłącznie na awarii Vettela i pechu Fina, wszyscy to widzieli - sam nie zrobił nic wielkiego, więc nie próbuj odwracać kota ogonem i nie pisz, że Kimi spuchł. Spuchł to Alonso, jak miał do Fina 7 sekund w plecy i nawet przed neutralizacją, gdy trochę szybciej jechał, był w dalszym ciągu 5 sekund za Kimim. Alonso był dziś bezradny i tylko czekałem, aż zacznie płakać do radia, żeby zespół coś zrobił. Niestety, nie doczekałem się, bo los znów był dla niego łaskawy. Ale za to w przerwie między wyścigami popłakał sobie, że nie jest doceniany i musiał go markiz publicznie pochwalić, żeby się dowartościował. W tym momencie to ja parsknąłem śmiechem.
25.05.2014 21:40
0
A wystartował lepiej Alonso bo startował z czystej części toru? Mimo wszystko Fin jak zwykle ma pecha, podobnie jak Vettel w tym sezonie. Kolejny weekend, gdzie awarii ulega jego bolid w treningach a wyścig mu psuje inny kierowca.
25.05.2014 21:47
0
14 Orlo - tak, gdy bożek Alonso wyprzedza na starcie i zyskuje pozycje, to jest wtedy niesamowity i wyciska 110% z bolidu, ale gdy kolega z zespołu go objeżdża, to wtedy nagle się okazuje, że bożek nie mógł, bo miał kłopoty z silnikiem, Red Bulle go przyblokowały i cała masa innych problemów nagle się pojawiła. To nawet zabawne. Ludzie przyznajcie to wreszcie: dziś Fin był szybszy od Alonso. Świat się od tego nie zawali, a Wasze ego też aż tak nie ucierpi:)
25.05.2014 21:52
0
Kimi byl dzis lepszy od Alonso. Ale niestety...
25.05.2014 21:53
0
Kimi nic takiego dziś nie pokazał. Tak naprawdę start był po prostu dobry, ale równie szybko wystartował Alonso, tylko miał po prostu pecha. Równie dobrze to on mógł się znaleźć po starcie przed RIC, a RAI za Australijczykiem. Pecha może i miał z tą oponą, ale nic nie usprawiedliwia tego głupiego wejścia Magnussenowi. Nie miał w ogóle dziś tempa na P3 jak niektórzy piszą.
25.05.2014 21:53
0
Oho widzę fani Raikkonena już są tak zrozpaczeni, że atakują wszystko co się rusza nie zważając na jakiekolwiek okoliczności :). Dobrze, że nie jestem na tyle ograniczony i ja od zawsze kibicuję tylko 1 teamowi :). Tak start Alonso był zły, co tam fakt, że Riccardo zaliczył taki start, że cała lewa strona poszła lepiej. Kibicowałem, żeby Kimi przywiózł te punkty, ale najpierw kontakt, a później to była zwyczajna tragedia. Proste błędy, słabe tempo, a wyścig mógł się skończyć jeszcze wcześniej. Szkoda mi tych punktów.
25.05.2014 22:12
0
Z miejsca lepiej pojechał Alonso ale został przyhamowany, jednak sam wybrał aby jechać od wewnętrznej. Kimi wybrał lepszą linię jazdy i dobrze, że to wykorzystał. W sumie miał od zewnętrznej całą stronę wolną. Szkoda, że Raikkonen miał pecha podczas neutralizacji ale jego dziwny manewr to już trochę jego porażka choć śmieszna. W ogóle to Ferrari coraz lepiej startuje, są w tym elemencie dosyć mocni. Może się uda osiągnąć poziom z poprzednich lat. Dobrze też, że kierowcy nie robią sobie zbytnich problemów na starcie.
25.05.2014 22:22
0
24 Polak477 - nie, kolego, wręcz przeciwnie - ja wcale nie jestem zrozpaczony i nie potrzebuję niczego ani nikogo atakować, bo widziałem dziś, że Fin był szybszy od Alonso, a że już drugi raz w tym sezonie ktoś mu zepsuł wyścig, to już nie jego wina. On z tego dramatu nie robi, dlaczego ja miałbym robić? Wynik idzie w świat i to Alonso dojechał na 4. miejscu i ma znacznie więcej punktów, ale mnie cieszy dobra jazda Fina. Błąd z Magnussenem nie miał już aż takiego znaczenia, bo było praktycznie po wszystkim. Pech nie jest wieczny, podobnie jak szczęście, o czym się właśnie przekonuje Vettel.
25.05.2014 23:10
0
Gdyby Kimi był szybszy ukończył by wyścig przed Alonso. FORZA FERNANDO!!!
25.05.2014 23:10
0
@24 " Proste błędy, słabe tempo, a wyścig mógł się skończyć jeszcze wcześniej." Słabe tempo :D? LOL
25.05.2014 23:16
0
@28 Twierdzisz, że stworzenie minimalnej przewagi nad RIC i ALO w 1-szej fazie wyścigu to wynik dobrego tempa? Po prostu to nie są tacy kierowcy jak HAM i nie jadą na zderzaku w takiej sytuacji bo wiedzą że nie da się wyprzedzić - ot co. No ale ty na pewno dalej uważasz że to wybitne tempo Fina :P po nudnym wyścigu wystarczy przeczytać jakąś twoją wypowiedź i człowiek ma już z powrotem banana na twarzy :)
25.05.2014 23:19
0
@27 Poczekajmy, gdy Alonso będzie ofiarą pechu, a Kimi na tym zyska.
25.05.2014 23:23
0
@29 Nie wiem czy z Ciebie się śmiać czy płakać :D? "Twierdzisz, że stworzenie minimalnej przewagi nad RIC i ALO w 1-szej fazie wyścigu to wynik dobrego tempa? Po prostu to nie są tacy kierowcy jak HAM i nie jadą na zderzaku w takiej sytuacji bo wiedzą że nie da się wyprzedzić - ot co." A czego było? Ty pewnie nadal twierdzisz, że Alonso kontrolował Raikkonena i jechał lepszym tempem tylko go Ricciardo blokował :D? A Ferdek się nie zbliżał bo nie było sensu. Dopóki nie było incydentu z Chiltonem Kimi jechał lepszym tempem od Alonso i to zdecydowanie. Ferdek dzisiaj nic nie pokazał. Dojechał do mety na czwartej pozycji tylko dzięki temu, że Mercedesy RBR i Ferrari były poza zasięgiem innych ekip.
25.05.2014 23:23
0
Szkoda klawiatury na takich jak Ty, już nie wspominając o cennym czasie.
25.05.2014 23:25
0
trochę frustracji widzę tu jest i w sumie można to jakoś zrozumieć, mi się wydaje że trudno w monaco szczególnie oceniać odstępy między kierowcami bo jak czytam wypowiedzi to często się przewija że oszczędzałem opony by móc później zaatakować itp. ( tak wiem że opony pirelli zrobiło w tym sezonie toporne ale mimo wszystko zużywają się), moment ruszenia oba cavallino miały bardzo dobry ( tzw. 1 faza startu) ale potem ALO miał 2 RBR przed sobą więc raczej nie wypadało im wjeżdżać w zad więc RAI to wykorzystał i chwała mu za to i dobrze dla niego, fakt potem nie było już tak różowo a szczerze to ten manewr w nawrocie przypominał mi desperatów z GP2 ( bez obrazy takie moje zdanie) oby poprawki na Kanadę coś przyniosły dobrego przynajmniej pierwsza 3 mi wpadła w typowaniu a jakby vettel dojechał to TOP5 by było ( choć nie wiem co mnie podkusiło by obstawić obu kierowców STR szczególnie VER który wydaje się być przeklęty - w sensie pechowy) wyścig jak na monaco nawet nawet na pewno o wiele lepszy niż w Hiszpanii mym zdaniem
25.05.2014 23:43
0
@hakki Alonso lepiej ruszył z miejsca, ale że potem Kimi znalazł się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie - to po części też FIna zasługa. Ale tylko(albo aż) po części. Ale sam start, w sensie część zależną tylko od kierowcy - nie od tego jaki tor jazdy obiorą rywale - lepiej wykonał Ferdek. A Kimi dobre tempo miał tylko na początku, potem Alonso i Ricciardo szybko się zbliżali. SC na początku pomógł Kimiemu - rywali zdecydowanie odrabiali do niego straty, a że potem wyszło jak wyszło. Możemy tylko gdybać czy Daniel i Fernando dali by rade znaleźć się przed Kimi(w sensie czy ich strategia i lepsze tempo by na to pozwoliły, bo nie wierzę że łyknęli by go na torze), nigdy się tego nie dowiemy. Natomiast nie wiem czy jarają się fani(czy też może fanatycy fina). Że w sporej mierze dzięki szczęściu znalazł się o 2 pozycje wyżej i NA POCZĄTKU wyścigu miał jakąś przewagę nad Ricciardo i Alonso, która przed wyjazdem SC szybko zaczęła topnieć. To rzeczywiście aż takie osiągnięcie? Widać tonący chwyta się brzytwy...
26.05.2014 00:02
0
@34 Orlo - owszem, możemy tylko gdybać, ale tak samo możemy powiedzieć, że bożek Alonso tylko dzięki szczęściu (czyli pechu Vettela i Fina) znalazł się na 4. pozycji i ją dowiózł bez błysku, bo ani przez chwilę nie zagrażał Danielowi. Ta jakaś przewaga, to jak napisałem 7 sekund, które spadło do 5 sekund, więc nie tak znów mało, choć też nie tak znów wiele. I również zbyt szybko nie topniała, jak chcą to widzieć fanatycy Alonso. Poza tym też nie wiemy, czy nagle nie przestałaby topnieć, bo - jak sam zauważyłeś - nigdy się tego nie dowiemy. Dla mnie fakt widoczny był taki, że Fin był dziś szybszy na torze, ale znów wygrał Alonso, a punkty przyznawane są za wynik końcowy i takie są fakty na korzyść Alonso. I kto tu czego się chwyta? Ja już napisałem, że dramatu nie widzę, nie robię i cieszy mnie postawa Fina w dzisiejszym wyścigu, mimo, że źle się dla niego skończył.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się